środa, 29 maja 2013

"PEŁNIA KSIĘŻYCA" - RACHEL HAWTHORNE

Tytuł: Pełnia księżyca
Tytuł oryginału: Full Moon
Cykl: Strażnicy Nocy
Autor: Rachel Hawthorne
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron: 280

Są Strażnikami Nocy.
Kochają tę samą dziewczynę,
która dokona wyboru
podczas pełni księżyca...

Są groźni jak mrok lasu, który jest ich domem, i piękni
jak blask księżyca, który wzywa ich w leśne ostępy.
Strażnicy Nocy od wieków strzegą przed ludźmi
tajemnicy swego plemienia.
W dniu swoich siedemnastych urodzin Lindsey stanie się
jedną z nich. Podczas pełni księżyca przejdzie przemianę
i zwiąże się z chłopakiem, z którym będzie już całe życie.
Aż do tego lata była pewna, że jej przeznaczeniem jest spokojny
Connor. Więc czemu nie może przestać myśleć o gwałtownym,
niepokojącym Rafie? Pełnia księżyca zbliża się wielkimi
krokami, a wtedy los Lindsay zostanie przypieczętowany
- bezpowrotnie. Walka pomiędzy rywalami jest nieunikniona.
Czy pohamują dziką nienawiść, gdy nagle las przestanie być
dla Strażników Nocy bezpiecznym schronieniem?

RACHEL HAWTHORNE, autorka
z list bestsellerów "The New York Times"
i "USA Today", jest laureatką licznych nagród,
m.in. National Readers' Choice Award 2005
(nagroda przyznawana przez
amerykańskich czytelników).
Powieścią Blask księżyca rozpoczęła
w 2009 roku swoją najnowszą serię
Strażnicy Nocy.

Zabrałam się za tę publikację, ponieważ wiedziałam, że jest to opowieść o wilkach, a ja uwielbiam te zwierzęta i uważam, że można pisać o nich bardzo ciekawe książki. Wiedziałam również, że nie jest to wymagająca lektura, ale wcale mi to nie przeszkadzało.

Wilkołactwo zaraz obok wampiryzmu jest najpopularniejszym tematem książek dla młodzieży. Rachel Hawthorne w 2008 roku wydała swoją pierwszą książkę - Blask księżyca, która jest też początkiem serii Strażnicy Nocy. W drugiej części autorka trochę mnie zaskoczyła, ponieważ spodziewałam sie dalszych losów Kayli i Lucasa. Tym czasem główną bohaterką stała się Lindsay, co wcale nie znaczy, że tamta para bohaterów znika z książki. Na pewno nie, wręcz przeciwnie - akcja toczy się dalej i płynnie przechodzi w kolejne wydarzenia, z tym że pierwszoplanową postacią staje się Lindsay, a Kayla staje się pobocznym bohaterem. Dlatego warto zwracać uwagę na wszystich uczestników powieści, ponieważ nigdy nie wiadomo kto może być kolejnym głównym bohaterem. Jednak gdy ktoś nie czytał początku tej serii na pewno nie będzie miał problemu z odnalezieniem się w świecie przedstawionym przez autorkę. Pani Hawthorne doskonale wszystko tłumaczy i żeby przeczytać drugą część nie trzeba mieć wiedzy o tym co działo się w pierwszym tomie. Tak więc cała seria to jedność, którą bez przeszkód można przeczytać oddzielnie.

Lindsay od zawsze spędzała czas z Connorem. Nie myślała, że może spędzić życie z kimś innym, aż do czasu gdy przyśnił jej się Rafe. Dziewczyna zaczyna mieć wątpliwości czy na pewno dobrze wybiera. W jej głowie pojawia się wiele pytań, na które nie może odpowiedzieć. Kogo kocha bardziej i na kim wyjątkowo jej zależy? W między czasie las przestaje być bezpieczny. Nikt nie czuje się w nim swobodnie, gdyż za każdym drzewem może czaić się niebezpieczeństwo. Naukowcy z Bio-Chrome domyślają się, że na świecie istnieją Zmiennokształtni lecz nie zamierzają utrzymywać tego w tajemnicy. Chcą złapać wilki i przeprowadzać na nich badania. Nie obchodzi ich czy Zmiennokształtnym stanie się krzywda. Chcą opracować coś dzięki czemu sami będą mogli się przemieniać. Czy Strażnicy Nocy powstrzymają naukowców i czy Lindsay dokona własciwego wyboru?

Jest to dosyć krótka książka, ale myślę, że nie chodzi tu o ilość stron, a raczej o treść którą ona zawiera. Lektura sprostała moim oczekiwaniom, ponieważ nie były one zbyt wysokie. Cieszę się, że ta powieść zajęła moje myśli i pozwoliła mi się odprężyć i wypocząć. Nie musiałam się zbytnio wysilać żeby zrozumieć sens czytanych słów. Trochę brakowało mi emocji w tej powieści. Nie trzymała mnie ona zbytnio w napięciu. Wszystkiego można było się łatwo domyślić i zabrakło mi pewnego elementu zaskoczenia. Na szczęście autorka pisze lekkim językiem, który czyta się naprawdę z przyjemnością. Całą opowieść poznajemy oczami Lindsay i to właśnie ona wprowadza nas w swój świat. Odkrywamy jej tajemnice i sekrety, a także zagłębiamy się w jej myśli.

Samo wydanie również jest niczego sobie. Okładka zachęca do przeczytania książki i gdy tylko na nią spojrzymy mamy ochotę zacząć czytać. Czcionka, którą została napisana jest dość duża i przyjemna dla naszych oczu. Czytanie tego typu kroju pisma nie męczy naszego wzroku i sprawia nam przyjemność. Każdy rozdział ozdobiony jest pięknymi szlaczkami co tylko sprawia jeszcze milsze wrażenie. To wydanie zawiera jeszcze kilka stron kolejnej części dla niecierpliwych czytelników, którzy chcą wiedzieć o czym będzie kolejny tom. Sama raczej z tego nie korzystam, ponieważ nie lubię czegoś zaczynać nie wiedząc kiedy będę mogła poznać dalszy ciąg.

Trochę jestem rozczarowana tym jak Pani Hawthorne przedstawiła wilki. Żałuję, że nie były bardziej opisane. Naprawdę miałam ochotę przeczytać coś więcej o przemianach ludzi w wilki i o historii tych pięknych zwierząt. Niestety w tej książce znajdziemy tylko zdawkowe informacje. Nie dowiemy się z niej niczego szczególnego, a i same zachowanie tych czworonogów jest dość naciągane. Te zwierzęta są drapieżne i niebezpieczne, a w tej powieści zostały przedstawione jak milutkie pieski. Moim zdaniem trochę mało realistyczne. Wiem, że to książka dla młodzieży i nie oczekuję wcale krwawego horroru jednak zabrakło mi kilku takich scen ukazujących prawdziwą naturę wilków.

Główna bohaterka nie jest denerwująca, myślę, że można ją nawet polubić. Bardziej irytowało mnie raczej to, że Lindsay wiecznie myślała tylko o Rafie lub Connorze. Pozostałe wątki zeszły na bok, a głównym tematem stała się miłość dziewczyny do dwóch chłopaków. Na każdej niemal stronie były przemyślenia głównej postaci na temat jej rozterek miłosnych. Niekiedy było to bardzo denerwujące, ponieważ chciałam aby książka poruszała więcej interesujących wątków, a nie tylko problemy nastolatki. Myślę, że kiedy będę chciała przeczytać lekką książkę to sięgne po kolejną część.

Blask księżycaPełnia księżyca ♥ Nów księżyca ♥ Cień księżyca ♥

sobota, 25 maja 2013

"NIEPOSKROMIONA" - P.C CAST + KRISTIN CAST

Tytuł: Nieposkromiona
Tytuł oryginału: Untamed
Cykl: Dom Nocy
Autor: P.C. Cast + Kristin Cast
Wydawnictwo: Książnica
Ilość stron: 360

Życie robi się nieznośne, gdy przyjaciele są na ciebie wściekli.
W ciągu tygodnia Zoey traci wszystkich swoich trzech
chłopaków i staje się wyrzutkiem, choć jeszcze niedawno
otaczał ją krąg znajomych. Teraz liczba przyjaciół zmalała
do dwóch osób, z których jedna jest Nieumarłą, a druga
Nienaznaczoną. Tymczasem Neferet wypowiada wojnę
ludziom. Zoey jest temu przeciwna, ale czy ktokolwiek jej
wysłucha? Wydarzenia w szkole dla dorastających wampirów
przybierają niebezpieczny obrót. Zostają ujawnione szokujące
fakty, budzi się pradawne zło.

Naprawdę brakuje mi wakacji. Myślałam, że po testach będzie trochę luzu, ale chyba się przeliczyłam. Nauczyciele nie odpuszczają, a jeszcze dochodzi do tego poprawianie ocen. Nie mam pojęcia do jakiej szkoły pójdę i po prostu nie wiem co robić. Muszę coś wybrać, ale boję się, że każda decyzja jaką podejmę będzie zła, wobec tego czas na czytanie książek strasznie się ograniczył. Pozostaje mi tylko czytanie lektur, których osobiście nie znoszę dlatego, że wolę mieć prawo wyboru co do książki, którą mam czytać, a niestety w szkole lektury są mi narzucane co od samego początku zniechęca mnie do czytania. Jeszcze jak na złość popsuł mi się laptop i nie wiem jak mam bez niego przeżyć. Dzielić komputer z moją mamą naprawdę nie jest łatwo, więc mam nadzieję, że mój będzie niedługo naprawiony. Na szczęście udało mi się doczytać tę książkę i znalazłam chwilę czasu żeby wejść na tego zaniedbanego trochę bloga.

Zoey płaci za wszystkie swoje błędy. Chodzenie z trzema chłopakami naraz i oszukiwanie przyjaciół nie było dobrym pomysłem o czym teraz się przekonała gdy wszyscy się od niej odwrócili. Dziewczynie jest bardzo ciężko, ale przy jej boku została Afrodyta i Stevie Rae. Oczywiście w książce pojawia się nowy chłopak, który nie może oprzeć się urokowi Zoey, a i dla niej nie jest on obojętny. Wokół szkoły pojawiają się kruki, które atakują dziewczynę, ale co to właściwie znaczy? Czy dziewczyna stawi czoła wszystkim problemom i da sobie radę?

Muszę przyznać, że czytanie tej części było nawet przyjemne czego kompletnie się nie spodziewałam, ponieważ trzy pierwsze były takie sobie. W książce dużo się dzieje. Niekiedy pewne zdarzenia są trochę naciągnięte, ale da się to jakoś przeżyć. Wiem, że niedługo jest premiera dziesiątej części Domu Nocy i zastanawiam się co autorki wymyśliły w kolejnych częściach. Trochę się boję, że kolejne części będą mocno przerysowane, ale zobaczymy. Zoey nadal jest teochę denerwująca i nie darzę jej zbytnio sympatią. Po prostu nie rozumiem tego, że ta dziewczyna musi zwracać uwagę na każdego nowego chłopaka, którego zobaczy. Na szczęście jest boheterka, którą naprawdę lubię, a jest nią Afrodyta. Bardzo się cieszę, że jest ona w tej książce, bo bez niej na pewno powieść byłaby jeszcze gorsza.

Autorki nie zmieniły stylu pisania i sama nie wiem czy to dobrze czy źle. Z jednej strony język jest prosty i zrozumiały, a z drugiej momentami nudny i denerwujący. Myślę, że jeśli będę chciała czytać kolejne tomy będę musiała się do niego przyzwyczaić. Czasami strasznie irytują mnie Shaunee i Erin, których niektóre wypowiedzi są naprawdę beznadziejne. Do tego chyba również będę musiała przywyknąć. Nie wiem czy uda mi się przebrnąć przez wszystkie tomy tej serii, ale postaram się to zrobić, bo nie ukrywam jestem ciekawa co dalej stanie się z Zoey i jej przyjaciółmi.

Polecam tę książkę tym, którzy nie mają zbyt wysokich oczekiwań, którzy chcą przeczytać lekką lekturę i oderwać się od rzeczywistości. Tym z Was, którzy szukają głębszej lektury radzę poszukać innej książki. Chociaż wszystko zależy od gustu i na pewno gdy nie przeczytamy to nigdy w stu procentach nie będziemy mieć pewności czy dana książka nam się spodoba czy nie. Dlatego najlepiej samemu przekonać się co do książki.

Mam nadzieję, że teraz znajdę czas żeby czytać książki i co najważniejsze zamieszczać posty na blogu, bo jak narazie marnie mi to idzie. Ciężko mi się zmotywować do czegokolwiek, a w szczególności do nauki, ale cieszę się, że jestem już po bierzmowaniu i chociaż trochę stresu odeszło w niepamięć. Pozostał tylko stres związany z ocenami i wyborem nowej szkoły. Może podpowiecie mi co jest lepsze: liceum czy technikum? Ja już kompletnie nie mam pomysłu, a moja mama ciągle mi powtarza że to mui być mój wybór. Mam nadzieję, że nie popełnie błędu i wybiorę dobrą szkołę. Na pewno moim wakacyjnym celem będzie przeczytanie wielu książek i nadrobienie tych miesięcy, w których nie miałam czasu na relaks z moimi ulubionymi bohaterami.

NaznaczonaZdradzonaWybranaNieposkromiona ♥ Osaczona ♥ Kuszona ♥ Spalona ♥ Przebudzona ♥ Przeznaczona ♥ Ukryta ♥

czwartek, 2 maja 2013

"BŁĘKITNOKRWIŚCI" - MELISSA DE LA CRUZ

Tytuł: Błękitnokrwiści
Tytuł oryginału: Blue Bloods
Cykl: Błękitnokrwiści
Autor: Melissa de la Cruz
Wydawnictwo: Jaguar
Ilość stron: 320

JESZCZE NIGDY W HISTORII WAMPIRY NIE BYŁY TAK...
MODNE!
BESTSELLER "NEW YORK TIMESA", "USA TODAY"
I "PUBLISHER'S WEEKLY"

TRUMNA, ZIEMIA Z GROBU I PRZYTULNY ZAMECZEK W KARPATACH?
ZAPOMNIJ!

WAMPIRY ŻYJĄ W BLASKU FLESZY! ELITA, ELIT, TOWARZYSKA
ŚMIETANKA MANHATTANU, FANTASTYCZNIE PIĘKNI, OBRZYDLIWIE
ZEPSUCI I NIEŚMIERTELNI.
PRZYNAJMNIEJ TEORETYCZNIE.

KOLEDZY PIĘTNASTOLETNIEJ SCHUYLER, UCZENNICY ELITARNEGO LICEUM
DUCHESNE PROWADZĄ BEZTROSKIE I WYGODNE ŻYCIE. MODNE KLUBY,
SESJE ZDJĘCIOWE I NAJNOWSZE KOLEKCJE ID NAJLEPSZYCH PROJEKTANTÓW.
SCHUYLER NIE BAWI DZIELENIE CZASU MIĘDZY SNOBISTYCZNE IMPREZY,
KOSZTOWNE ZAKUPY I POKAZY MODY. TRZYMA SIĘ Z DALA OD ZEPSUTEGO
TOWARZYSTWA AŻ DO DNIA, W KTÓRYM JEDNA Z MŁODYCH WAMPIRZYC
GINIE W DZIWNYCH OKOLICZNOŚCIACH. KTO LUB CO JEST WYSTARCZAJĄCO
POTĘŻNE, BY ZABIJAĆ NIEŚMIERTELNYCH?

DRUGI TOM SERII "MASKARADA" JUŻ W MAJU!

Słyszałam wiele negatywnych opinii o tej książce, więc wkońcu musiałam sama przekonać się czy książka rzeczywiście jest aż taka zła czy może akurat trafi w moje gusta. Często biorę się za książki, które mają negatywną opinię większości czytelników, ponieważ myślę, że każdy ma inny gust i to co nie podoba się większości może akurat mi się spodobać. Śmiało można powiedzieć, że każda książka znajdzie swojego czytelnika dlatego nigdy nie należy wstydzić się tego co się czyta, ponieważ ważne jest to, że kocha się książki. Straszne jest to jak mało osób w moim wieku poświęca swój wolny czas na czytanie. Młodzież woli włączyć facebooka niż przeczytać kilka papierowych stron, a gdy widzi trochę grubszą księgę to dziwi się jak to wogóle można wziąć do ręki. Niestety tak dzisiaj jest na świecie, a ja na pewno nie mam na to wpływu. Jestem tylko zadowolona, że ja nie boję się książek.

Schuyler Van Alen od zawsze była normalną nastolatką. Chociaż nie trzymała się z grupką najbogatszych dzieciaków w szkole to miała swoich przyjaciół, na których zawsze mogła polegać. Pewnego dnia Schuyler zauważyła na swoich przedramionach błękitne żyły. Zaczęła odczuwać głód, którego nie mogło zaspokoić nic co do tej pory jadła. W tym samym czasie dochodzi do tragicznego wypadku - ale czy na pewno? Jack Force jest pewny, że było to morderstwo. W kogo zamienia się Schuyler i czy razem z Jackiem odkryją zagadkę śmierci Aggie?

Zabierając się za tę książkę nie stawiałam jej zbyt dużych oczekiwań i myślę, że dobrze zrobiłam, bo przynajmniej się nie rozczarowałam. Początek książki był dla mnie trochę niezrozumiały. Z opisu książki wynikało, że jest to opowieść o wampirach tymczasem nie wiedziałam kto jest błękitnokrwistym, a kto nie. Czasami też gubiłam się w imionach bohaterów, ponieważ na samym początku poznajemy ich kilku i ciężko było mi wywnioskować którzy z nich będą głównymi postaciami tej historii. Początek ksiażki szedł mi naprawdę kiepsko. Czytanie nie sprawiało mi przyjemności, a nawet trochę męczyło.

Akcja toczyła się wolno. Momentami za wolno. Czytałam kolejne strony z nadzieją, że wkońcu coś się wydarzy. Żałuję, że autorka nie wprowadziła więcej napięcia i emocji do tej książki. Niekiedy czytałam ją z obojętnym wyrazem twarzy i obojętnością na to co za chwilę się wydarzy. Spodziewałam się, że będą występować tu postacie schematyczne i tak niestety było. Schuyler nie budzi we mnie większych emocji. Nie darzę jej ani szczególną sympatią ani nienawiścią. Muszę przyznać, że jej losy były mi trochę obojętne. To chyba największy minus tej książki. Autorka nie potrafiła wciągnąć mnie w stworzony przez siebie świat. Szkoda, że akcja nie była bardziej rozbudowana, bo naprawdę był pomysł na zagadkę, ale zabrakło trochę lepszego wykonania.

Zapiski Catherine Carver też jakoś niespecjalnie przypadły mi do gustu. Czytałam je, bo znajdowały się w tej książce, ale gdyby ich nie było to raczej nie płakałabym po tych kilku stronach. Cieszę się, że chociaż na końcu tej powieści akcja trochę się rozwinęła. Nie była to może trzymająca w napięciu tajemnica, ale na pewno koniec książki jest lepszy niż jej nudny jak dla mnie początek. Myślę, że przeczytam kolejną część z nadzieją, że będzie trochę lepsza od tej.

BłękitnokrwiściMaskaradaObjawienie ♥ Dziedzictwo ♥ Zbłąkany anioł. Krwawe walentynki ♥ Zagubieni w czasie ♥ Bramy raju ♥ Wilczy pakt ♥ Klucze do repozytorium ♥