sobota, 30 maja 2015

"BUTIK NA ASTOR PLACE" - STEPHANIE LEHMANN

Tytuł: Butik na Astor Place
Tytuł oryginału: Astor Place Vintage
Autor: Stephanie Lehmann
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 480

Dwie kobiety, które dzieli stulecie,
lecz łączą dążenie do niezależności,
talent do interesów oraz wyzwania,
jakie stawia przed kobietą każda epoka

Amanda Rosenbloom jest właścicielką butiku z używanymi
ubraniami vintage w Nowym Jorku. W mieszkaniu starszej
zamożnej damy, która chce wycenić i sprzedać dawne
suknie, w kufrze ze strojami przypadkiem znajduje zaszyty
w mufce dziennik. To zapiski Olive Westcott, młodej
kobiety, która w 1907 roku zamieszkała na Manhattanie.
Chociaż Olive żyła przed stu laty, Amanda wkrótce
uświadamia sobie, że łączy je niezwykle silna więź.

Skarbnica wiedzy na temat mody, stylu, dawnego
i współczesnego Nowego Jorku wpisana w pasjonującą
opowieść. Prawdziwa czytelnicza uczta, której nie wolno
przegapić!
Lynn Cullen, autorka The Creation of Eve

Świetna powieść, a jednocześnie portret jednego
z najbardziej fascynujących miast na świecie. Czytelnik
będzie w wyobraźni spacerował jego ulicami jeszcze
długo po zakończeniu lektury.
Stephanie Cowell, autorka Claude & Camille

www.muza.com.pl



Dzisiaj zmieniamy trochę tematykę i zagłębimy się w powieść Stephanie Lehmann czyli Butik na Astor Place. Wśród nas jest mnóstwo osób o różnych zainteresowaniach i pasjach. Ja kocham książki i mogłabym nic innego nie robić tylko je czytać. Czy historia, którą stworzyła ta autorka sprawi, że pokocham również jej twórczość? Już sama intrygująca okładka zachęca do czytania, ale czy to wystarczy? Tego z pewnością dowiecie się z dalszej części recenzji.

Amanda pracuje w butiku na Astor Place, w którym sprzedaje ubrania vintage. Są to różnego rodzaju stroje pochodzące z poprzednich wieków. Dzięki temu na swej drodze spotyka kobietę liczącą prawie sto lat, która chce pozbyć się dobytku swojego życia. Ciekawska Amanda przeszukuje rzeczy, szukając czegoś co mogłoby jej się przydać. Natrafia na stary pamiętnik, a pod wpływem impulsu chowa go i zabiera ze sobą. Wkrótce postanawia go przeczytać. W taki sposób poznajemy historię młodej kobiety żyjącej około stu lat przed Amandą - Olive. Jest to dwudziestolatka żyjąca w czasach gdzie pracująca kobieta to rzadkość. Nagłośnienia i protesty o równouprawnienie dopiero się zaczynały. Olive chce żyć inaczej i nie podążać za stereotypami. Kiedy zaczyna pracę przy sprzedaży ubrań wszystko w jej życiu zaczyna się zmieniać. Czy te dwie kobiety może coś łączyć?

Akcja Butiku na Astor Place jest podzielona na dwie części, które idealnie się ze sobą przeplatają. Z jednej strony śledzimy losy Amandy, z drugiej strony przenosimy się do wydarzeń sprzed stu lat gdzie dowiadujemy się jak żyła i postępowała Olive. Całość jest niezwykle ciekawa i intrygująca pomimo dosyć spokojnych zdarzeń.

Autorka bardzo dokładnie przedstawia nam całą historię, ale używa przy tym niezwykle zrozumiałego języka, dzięki czemu powieść czyta się lekko i przyjemnie. Czytanie o cudzej pasji oraz o tym jak przeszłość może mieć wpływ na teraźniejszość bardzo mnie zaintrygowało i z chęcią śledziłam losy dwóch głównych bohaterek.

Stephanie Lehmann z pewnością poświęciła dużo czasu na wykreowanie bohaterek, co możemy odczuć już na samym początku. Pomimo tego, że Olive poznajemy tylko i wyłącznie z zapisków w pamiętniku - możemy bardzo dużo dowiedzieć się o jej życiu oraz upodobaniach. Dzięki temu strasznie zżyłam się z postaciami występującymi na kartach tej powieści i ciężko było mi się z nimi rozstać.

Jeśli fabuła tej powieści choć w minimalnym stopniu Was zainteresowała to koniecznie bez dłuższego zwlekania, zabierzcie się za czytanie. Butik na Astor Place ma swój urok i z pewnością na długo zapadnie w mojej pamięci. Jest to idealna pozycja zarówno dla młodzieży jak i starszych czytelników. Myślę, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Muza!

piątek, 29 maja 2015

"DZIEWCZYNA Z PORCELANY" - AGNIESZKA OLEJNIK

Tytuł: Dziewczyna z porcelany
Tytuł oryginału: Dziewczyna z porcelany
Autor: Agnieszka Olejnik
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 322

Kobieta potrzebuje mężczyzny, nie chłopca...

Światem Michała rządzą pieniądze i piękne kobiety.
Rozchwytywany fotograf, przebojowy student
informatyki i model. Jeden telefon sprawia, że Michał
musi natychmiast dojrzeć: porzucić swoje beztroskie,
studenckie życie, wyprowadzić się z dużego miasta
i przenieść w rodzinne strony, by zaopiekować
się młodszym bratem.

Zuzanna, nauczycielka języka rosyjskiego i rozwódka,
jest sąsiadką Michała i opiekunką jego młodszego brata.
Kompletnie nie pasuje do jego wyobrażenia atrakcyjnej
kobiety. Z czasem jednak chłopak dostrzega jej niezwykłe
włosy oraz porcelanową cerę. Zuzanna zaczyna go
fascynować. Okazuje się jednak, że samo uczucie
nie wystarczy, aby zbudować trwałą relację.

Wzruszająca, pełna życiowych prawd opowieść o tym,
że nic w życiu nie jest dane raz na zawsze, że życie, śmierć,
dorastanie i dojrzewanie jest często bolesnym procesem,
na który nie ma mądrej recepty.
Olga Bończyk

Dziewczynę z porcelany przeczytałam jednym tchem.
Jest tak skonstruowana, że chce się do końca poznać tę historię.
Idealna kobieca książka do pociągu, na niedzielny poranek,
dla oderwania i zanurzenia się w innym świecie.
Wciąga, wzrusza i zaskakuje.
Anna Kerth



Delikatna, krucha i jak z bajki - taka jest właśnie dziewczyna na okładce książki, której recenzję będziecie mogli za chwilę przeczytać. Wiecie już, że w ostatnim czasie coraz częściej sięgam po powieści polskich autorów. Tym razem również się skusiłam. Do przeczytania tej pozycji zachęciła mnie zarówno jej okładka jak i niezwykle interesujący opis. Jednak czy to wystarczy, żeby skraść moje serce? Zapraszam do przeczytania dalszej części recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.

Dobrze wiemy jak krucha i delikatna jest porcelana, jednak poza tym jest również bardzo cenna. Czasami naprawdę niewiele wystarczy, aby ją uszkodzić i stracić. Niestety najczęściej tak jest, że doceniamy coś dopiero gdy to stracimy... Przeszłość to coś co nas określa i buduje teraźniejszość. Pozwala nam na zbudowanie własnej osobowości. Czy można przez całe życie zachowywać się jak mały chłopiec? Kiedy tak naprawdę trzeba dorosnąć?

Michał czerpie z życia studenckiego wszystko co możliwe. Dziewczyny, seks, imprezy - to wszystko dla niego jest tylko codziennością. Pracuje jako model oraz fotograf, dzięki czemu może rozwijać również swoje pasje. Pewnego dnia jeden telefon wywraca jego całe życie do góry nogami. Michał porzuca całe swoje dotychczasowe życie i wraca do rodzinnego miasteczka, aby opiekować się młodszym bratem. Na miejscu poznaje Zuzannę - sąsiadkę, która już wcześniej pomagała przy opiece nad Tomkiem. Do niedawna jeszcze w jego życiu słowo "miłość" nie miało większego znaczenia, ale jak będzie teraz? Czy Michał wydorośleje i zrozumie lekcję, którą przyszykował dla niego los?

Nasz główny bohater - Michał, ma dwadzieścia cztery lata, a życie wymaga od niego ogromnej zmiany. Musi dorosnąć z dnia na dzień. Pomimo, że życie nastolatka ma już dawno za sobą dużo wygodniej było mu pozostać przy takim zachowaniu. Teraz musi zostać mężczyzną, który wie co to odpowiedzialność. Autorka przedstawia nam dokładnie jego życie oraz relacje z rodzicami.

Agnieszka Olejnik używa prostego, a zarazem delikatnego języka, który bardzo dobrze obrazuje nam wszystkie wydarzenia. Dziewczyna z porcelany jest napisana w sposób, który pozwala nam się zrelaksować, odprężyć, a czytanie przychodzi nam z niezwykłą łatwością. Michał to prawdziwy kobieciarz i flirciarz, który wiedzie beztroskie życie. Podczas poznawania tej powieści śledzimy jego wewnętrzną przemianę, którą autorka naprawdę świetnie ukazała. Agnieszka Olejnik stworzyła realistyczny portret psychologiczny tej postaci i za to jestem jej ogromnie wdzięczna.

Dziewczyna z porcelany nie jest powieścią akcji. Mamy tutaj do czynienia z obrazem ludzkich uczuć, a autorka skupia się na przekazaniu czytelnikowi jak największej liczby szczegółów. Nie tworzy jednak wyidealizowanego świata - pokazuje prawdziwe problemy, dylematy oraz szkołę jaką życie zafundowało bohaterom. To wszystko w zupełności wystarcza, aby nazwać tę powieść intrygującą oraz pełną wielu emocji.

Podsumowując - ta pozycja to niezwykle zachwycająca lektura o konsekwencji ludzkich wyborów. To powieść nie tylko dla kobiet, ponieważ zawiera w sobie mnóstwo trafnych spostrzeżeń dotyczących relacji międzyludzkich, odpowiedzialności za siebie i bliskich oraz o dojrzewaniu nie tylko do miłości. Gorąco zachęcam Was do lektury i mam nadzieję, że historia opowiedziana przez autorkę zachwyci Was równie mocno jak mnie osobiście.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona!

czwartek, 28 maja 2015

"ZAKON MIMÓW" - SAMANTHA SHANNON

Tytuł: Zakon Mimów
Tytuł oryginału: The Mime Order
Cykl: Czas żniw
Autor: Samantha Shannon
Wydawnictwo: SQN
Ilość stron: 538

Obcy świat. Obce rasy. Obca magia. I jedna dziewczyna,
która potrafi zabijać umysłem. Czego tu nie kochać?
Aneta Jadowska, autorka popularnej serii książek o Dorze Wilk

O ile Czas Żniw zdominowany był przez akcję i pełnił funkcję
wprowadzenia, o tyle w znakomitym Zakonie Mimów na pierw-
szy plan wyłaniają się zdrada i polityczna intryga.
"USA Today"

Pełna akcji, zwrotów i zaskakujących rozwiązań,
jakich można się było spodziewać po Shannon.
Nowy tom serii kończy się w zupełnie niemożliwy
do przewidzenia sposób.
"Library Journal"

Spektakularna ucieczka z kolonii karnej Szeol I ma tragiczny finał.
Zaledwie garstce udaje się ukryć na ulicach Londynu. Sajon nie
śpi. Czuwa. Każdy z ocalałych musi się mieć na baczności.

Paige pragnie za wszelką cenę przekazać społeczności jasno-
widzów informacje o Refaitach i Emmitach. Postanawia zwołać
zebranie Eterycznego Stowarzyszenia. Czy jednak najbardziej
wpływowi przywódcy przestępczego syndykatu stawią się na
wezwanie? Czy pogrążeni we własnych intrygach będą chcieli
słuchać o rzekomych wytworach wyobraźni młodej dziewczyny?

Refaici wiedzą, że ich sekret nie jest już bezpieczny. Wyłaniają się
z cieni, by wyeliminować zagrożenie. Paige musi się ukrywać. Nie
może nikomu zaufać.

Rozpoczyna się polowanie na śniącego wędrowca.


Zakon Mimów to kontynuacja wspaniałego Czasu Żniw, czyli pierwszej części serii o tej samej nazwie. Jeśli śledzicie mojego bloga to zapewne wiecie, że pierwszy tom zrobił na mnie ogromne wrażenie, a historia jaką przedstawiła autorka skradła moje serce. Od kiedy tylko skończyłam czytać początek tego niezwykłego cyklu, czekałam z niecierpliwością na jakiekolwiek wzmianki o kontynuacji. Wreszcie doczekałam się tej pięknej chwili i w moje ręce wpadł Zakon Mimów. Nie zwlekając zbyt długo zabrałam się za czytanie i muszę przyznać, że... po prostu przepadłam. Samantha Shannon wciągnęła mnie do swojego świata i nie pozwalała mi jeszcze długo go opuścić. Jednak o tym wszystkim dowiecie się już za chwilę. W pierwszej kolejności postaram się przybliżyć Wam co nieco tą niezwykle rozbudowaną fabułę. Zapraszam do dalszego czytania!

Po ucieczce z kolonii karnej Szeol I, nic nie jest już takie samo jak przedtem. Zaledwie kilku osobom udaje się ukryć na ulicach Londynu. Żadne z nich nie jest bezpieczne. Każdy kto ocalał musi mieć się na baczności i pod żadnym pozorem nie tracić czujności. Wszyscy toczą walkę o dalsze życie. Paige chce, aby wszystko co wie o Refaitach i Emmitach ujrzało światło dzienne. Pragnie, aby wszystkie tajemnice zostały wyjawione i społeczność jasnowidzów dowiedziała się o tym co przez lata było skutecznie ukrywane. Czy ktokolwiek wysłucha młodą dziewczynę? Czy ktokolwiek w ogóle jej uwierzy?

Autorka już od samego początku wrzuca czytelnika na głęboką wodę i bardzo szczegółowo przedstawia stworzony przez siebie świat. Muszę przyznać, że pierwsze rozdziały były dla mnie dosyć trudne do zrozumienia, ale to tylko i wyłącznie dlatego, że pierwszą część tej serii czytałam już dosyć dawno i wiele szczegółów po prostu uciekło z mojej pamięci. Jestem pewna jednak, że każdy kto ma jakiekolwiek problemy ze zrozumieniem autorki, bardzo szybko sobie z nimi poradzi, ponieważ Samantha Shannon tak dokładnie wszystko opisuje, że prędzej czy później zrozumie całą fabułę. 

Nadal nie potrafię przywyknąć do tego, że tak młoda osoba jak Samantha Shannon może stworzyć tak niezwykły świat i dopracować go do nawet najmniejszego szczegółu. Uwierzcie mi, że pisząc tę recenzję wcale nie przesadzam. Autorka wzięła pod uwagę najdrobniejsze, pozornie nic nieznaczące detale i sprawiła, że stały się one niezwykle istotne. Uwielbiam wszystko co wykreowała Pani Shannon i mogę śmiało stwierdzić, że Czas Żniw to jedna z lepszych serii jakie kiedykolwiek powstały. Zazdroszczę autorce tak ogromnej wyobraźni i już nie mogę doczekać się co takiego wymyśli ona w kolejnej części przygód Paige.

Bohaterowie - tak jak w pierwszej części - są świetnie dopracowani. Każdy z nich ma inny charakter i posiada szereg zalet, ale także wiele wad. W świecie Samanthy Shannon nic nie jest czarne ani białe. Nawet najlepszy przyjaciel może okazać się wrogiem, a największy wróg - sprzymierzeńcem. Uwielbiam Paige, która jest niezwykle odważna, sympatyczna oraz mądra. Nie wyobrażam sobie lepszej głównej bohaterki i cieszę się, że jeszcze kiedyś będę mogła poznać jej dalsze losy. Oczywiście moją drugą miłością w tej serii jest Naczelnik i chyba nic już tego nie zmieni. Żeby zrozumieć moje odczucia koniecznie musicie poznać twórczość tej autorki.

Zakończenie całkowicie mnie zaskoczyło i do tej pory nie mogę uwierzyć w to co się stało. Nie mam pojęcia jak wytrzymam do premiery kolejnej części, ale czuję, że muszę jak najszybciej poznać dalsze losy Paige. Autorka pozostawiła mnie w takiej niepewności, jakiej już dawno nie zaznałam. Z jednej strony ją za to uwielbiam, z drugiej natomiast - nienawidzę.

Podsumowując - Zakon Mimów to idealna kontynuacja, dopracowana w najmniejszych detalach. Myślę, że Samantha Shannon już lepiej nie mogła tego napisać. Seria Czas Żniw jest dla mnie po prostu mistrzostwem i na pewno jeszcze długo będę się nad nią zachwycać. Jeśli jeszcze nie czytaliście pierwszej części, to w sumie nie wiem na co tak naprawdę czekacie. KONIECZNIE musicie poznać Paige i jej losy. Wszyscy Ci, którzy pierwszy tom mają za sobą mam nadzieję, że już zaopatrzyli się w kontynuacje i mają zamiar jak najszybciej ją przeczytać. Gwarantuję, że się nie zawiedziecie.

Za książkę dziękuję wydawnictwu SQN!

wtorek, 26 maja 2015

"MOMENT ŻYCIA" - JOANNA ZAWADZKA

Tytuł: Moment życia
Tytuł oryginału: Moment życia
Autor: Joanna Zawadzka
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 318


Jak pewnie zauważyliście, coraz częściej sięgam po książki polskich autorów i muszę przyznać, że jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Zdarza się, że dzięki temu odkrywam prawdziwe perełki, a dzięki temu nabieram nadziei, że polska literatura również może być wspaniała. Jeszcze jakiś czas temu pewnie z taką chęcią nie zabrałabym się za powieść, która na okładce posiada polskie imię i nazwisko, ale teraz z wielkim zadowoleniem się w nie zagłębiam. Pora sprawdzić jakie wrażenie zrobiła na mnie książka Joanny Zawadzkiej pod tytułem Moment życia. Zapraszam do przeczytania dalszej części recenzji.

Kiedy Joanna przeprowadza się z małej mieściny do Płocka, całe jej życie jest bardzo uporządkowane. Dziewczyna pracuje jako asystentka szefa i trzeba przyznać, że taka praca niewątpliwie ją satysfakcjonuje i poświęca jej dużo swojego czasu. Oczywiście w wolnych chwilach lubi się zabawić z koleżankami. Czyż takie życie nie jest idealne? Pewnego dnia przykry incydent przed blokiem rujnuje jej spokój. Joanna zaczyna na każdym kroku spotykać przystojnego mężczyznę, wydaje się, że ten chciałby ją osaczyć. Czy bohaterka znajdzie się w niebezpieczeństwie? Oboje są bardzo temperamentni, co powoduje, że ich relacja w bardzo szybkim tempie posuwa się do przodu. Zazdrość i robienie sobie na złość wychodzi im idealnie. Żadne z nich nie chce się podporządkować drugiemu. Gdy dziewczyna dowiaduje się, że jej nowy znajomy jest gangsterem nie może się tak łatwo wycofać. Czy Joanna zniesie to wszystko i da szansę Krzysztofowi?

W tym przypadku mamy do czynienia z dwoma zupełnie różnymi charakterami, tak więc z pewnością wykreowanie ich musiało być dla autorki nie lada wyzwaniem. Zarówno Joanna jak i Krzysztof mają bardzo mocną i zdecydowaną osobowość. Dziewczyna nie lubi gdy ktoś jej rozkazuje. Jest bardzo ambitna i przebojowa, jednak gdy na kimś jej zależy jest w stanie pominąć nawet własne dobro. Krzysztof natomiast jest zabójczo przystojny i bogaty - lepiej omijać go szerokim łukiem na ulicy. Potrafi być czasami czarujący na swój własny sposób, jednak jego kariera zawodowa nie jest czymś czym z chęcią się chwali. Jest gangsterem, co oczywiście niesie za sobą niebezpieczeństwo oraz kontakty z dziwnymi ludźmi. Autorka świetnie wykreowała głównych bohaterów, dzięki czemu z wielką chęcią poznawałam ich losy.

Joanna Zawadzka wypełniła książkę bardzo poprawnym językiem z czego jestem naprawdę zadowolona. Było niezwykle prosto i lekko co sprawiło, że powieść czytało się przyjemnie i szybko. Wszystko co opisała autorka na kartach tej książki okazało się niezwykle realne i wywoływało we mnie mnóstwo emocji.

Nie ma co ukrywać, że akcja powieści jest dosyć szybka, ale oprócz tego posiada wiele tajemnic, które z chęcią możemy odkrywać. Jestem pod wrażeniem, że coraz częściej trafiam na naprawdę ciekawe pozycje polskich autorów. Jeszcze nie tak dawno z ogromnym dystansem podchodziłam do takich książek, a teraz wprost nie mogę doczekać się kiedy kolejna powieść stworzona przez kogoś z polskim nazwiskiem trafi w moje ręce.

Podsumowując - kompletnie nie spodziewałam się, że Moment życia, aż tak bardzo mnie wciągnie, ale jestem z tego powodu niezwykle zadowolona. Mam nadzieję, że Wy także dacie szansę Joannie Zawadzkiej i przekonacie się, że warto czasami zaryzykować.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Novae Res!

poniedziałek, 25 maja 2015

"W BUTACH VALERII" - ELISABET BENAVENT

Tytuł: W butach Valerii
Tytuł oryginału: En los zapatos de Valeria
Cykl: Valeria
Autor: Elísabet Benavent
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Ilość stron: 432

Brawurowy debiut
porównywany do Seksu w wielkim mieście
przyprawiony hiszpańskim
temperamentem i zmysłowością.

Powieść, która wywołała niezwykłe poruszenie wśród hisz-
pańskich czytelniczek i internautek, a dla autorki stała się
nieoczekiwanym spełnieniem marzeń o wielkiej pisarskiej
karierze. Opublikowana przez Elísabet Benavent na stro-
nach Amazonu, niewiarygodnie szybko podbiła serca tysię-
cy czytelników i znalazła się na szczycie list bestsellerów.

Oto historia Valerii, autorki książek o miłości, stoją-
cej właśnie u progu kariery, oraz jej trzech zwariowanych
madryckich przyjaciółek - kobiet nowoczesnych, świado-
mych swego uroku, pragnień i tęsknot. Kobiet zakochanych
w mężczyznach.

Valeria kocha Adriána, do czasu aż poznaje Víctora. Oka-
zuje się, że miłość, namiętność i spełnienie to niełatwe cele
i tematy. Ale... Valeria jest wyjątkowa. Tak jak ty.

Nie zwlekaj - daj się uwieść tej historii!


Czym jest książka bez wspaniałej i inspirującej okładki? To właśnie ona urzekła mnie już od samego początku w tej pozycji. Wiele razy z pewnością byliście świadkami sytuacji, w której jedna osoba potrafiła bez skrupułów wejść butami w czyjeś życie. Jak pewnie zdążyliście się już zorientować książką, której recenzję będziecie mogli za chwilę przeczytać jest W butach Valerii autorstwa Elísabet Benavent. Jest to debiut tej hiszpańskiej pisarki, który skradł serca wielu czytelniczek, a teraz porównywany jest do Seksu w wielkim mieście. Jeśli chcecie dowiedzieć się jakie wrażenie zrobiła na mnie historia przedstawiona na kartach tej powieści - zapraszam do przeczytania dalszej części recenzji.

Valeria ma za sobą wydaną pierwszą książkę. Teraz jest w trakcie pisania kolejnej również o tematyce miłości. Okazuje się jednak, że z tym pisaniem wcale nie jest tak łatwo jak mogłoby się wydawać. Po udanym debiucie dopada ją totalny brak weny i inspiracji. Dziewczyna utknęła w martwym punkcie i nie wie jak sobie z tym wszystkim poradzić. Wszystko co stara się ująć w słowa wydaje jej się zbyt banalne i bezsensowne. W dodatku zaczyna zauważać, że w jej małżeństwie coś jest nie w porządku. Jej mąż - Adrián, pochłonięty pracą przestaje ją zauważać. Żyją razem, ale jakby osobno. Valeria czuje się przez to bardzo zaniedbana, a do tego dowiaduje się, że Álex, który miał być asystentem jej męża w rzeczywistości jest młodą, atrakcyjną kobietą. Bohaterka zaczyna podejrzewać swojego małżonka o zdradę. Wkrótce na jej drodze pojawia się Víctor - bardzo przystojny, seksowny i zniewalający mężczyzna, który sporo namiesza w jej życiu. Na szczęście w świecie Valerii są jeszcze trzy wspaniałe przyjaciółki: Carmen, Lola oraz Nerea, które nie pozwolą aby ta czuła się samotna i zagubiona. Zawsze się wspierają, jednak każda z nich musi stawić czoła innym problemom.

W butach Valerii to książka, która posiada masę szczegółów, na które warto zwrócić uwagę. Mamy tutaj dobrze opisane wydarzenia z życia czterech przyjaciółek, tak więc na nudę i monotonię z pewnością nie będziemy narzekać. Głowna bohaterka dostarczy nam wielu emocji, które sprawią, że każda sytuacja nabierze nowego sensu. Powieść emanuje wspaniałym humorem, co pozwala idealnie zrelaksować się po ciężkim dniu pracy.

Język jakim napisana jest ta powieść możemy zaliczyć do tych trochę bardziej ambitnych, ale mimo wszystko czyta się go bardzo szybko i przyjemnie. Trzeba również przyznać, że jest on także doskonale zrozumiały, tak więc absolutnie nikt nie powinien mieć jakichkolwiek problemów ze zrozumieniem fabuły.

Cztery przyjaciółki, cztery różne charaktery i cztery niesamowite historie, które łączą się w jedną dzięki relacji jaka między nimi panuje. Wszystkie postacie są barwne i odpowiednio wykreowane. Wiadomo, że główną bohaterką jest Valeria, jednak każda z pozostałych dziewczyn ma swoje pięć minut i również możemy je dobrze poznać. Trzeba przyznać, że w powieści nie brakuje także scen erotycznych, ale są one przedstawione w dosyć subtelny sposób.

Podsumowując - przygody Valerii i jej przyjaciółek, które miałam okazję poznać spowodowały, że z niecierpliwością będę czekać na kolejne części, które niebawem mają wejść do polskich księgarni. Jeśli kolejne tomy będą równie emocjonujące to jestem pewna, że również je pokocham. Mam nadzieję, że swoją recenzją zachęciłam Was do sięgnięcia po tę pozycję i już wkrótce dacie szansę autorce.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Literackie!

niedziela, 24 maja 2015

"AKADEMIA MIŁOŚCI" - BELINDA JONES

Tytuł: Akademia Miłości
Tytuł oryginału: The Love Academy
Autor: Belinda Jones
Wydawnictwo: W.A.B.
Ilość stron: 480

Wenecka szkoła uczuć

Kirsty Bailey żyje w szczęśliwym związku. A przynajmniej
tak się jej wydaje. Przecież Joe mieszka z nią od lat, razem
kupili dom, a ukochany zapewnia o miłości
i pragnie dziecka. Skąd więc to dojmujące poczucie,
że czegoś tu brakuje? Tymczasem z polecenia swojej
szefowej, naczelnej magazynu "Hot!", Kirsty wyrusza
do Wenecji, by sprawdzić, czym naprawdę jest ciesząca się
coraz większą popularnością wśród singli Akademia Miłości.
Czy to tylko luksusowa agencja towarzyska, oferująca iluzję
uczucia? A może rzeczywiście w zapierającej dech
w piersiach weneckiej scenerii uczestnikom niezwykłego
kursu zdradza się, jak kochać i uwodzić w prawdziwie
włoskim stylu? Czy w seksownym i pełnym pasji nauczycielu
Kirsty odnajdzie to, czego brakowało jej w związku z Joem?
Czy wręcz przeciwnie, fascynujące i zaskakujące zajęcia
pozwolą kobiecie zaakceptować siebie i zrozumieć,
na czym polega prawdziwa miłość?

BELINDA JONES
- brytyjska pisarka, autorka 11 bestsellerowych powieści,
których akcja toczy się w miejscach powszechnie
uznawanych za wymarzony cel podróży.
Jej książka Zimowe serca była nominowana
przez The Romantic Novelists' Association do nagrody
Best Romantic Comedy of the Year 2012.



Wielu ludzi, którym szczęście w miłości niestety nie sprzyja postanawia douczyć się w tej kwestii i próbuje opanować sztukę uwodzenia czy flirtu. Książka, którą dzisiaj recenzuję opowiada o Akademii Miłości czyli szkole, w której takie umiejętności teoretycznie można nabyć. Ale czy tak naprawdę można nauczyć się kochać? Czy istnieją jakieś reguły na miłość oraz na to, aby zatrzymać to piękne uczucie? Bohaterowie tej powieści z pewnością się o tym przekonają, a Wy możecie towarzyszyć im w tej podróży pełnej niespodziewanych emocji.

Spodziewałam się, że Akademia Miłości będzie dosyć mało ambitną lekturą podobną do wielu innych, które opowiadają o tej tematyce. Muszę przyznać, że nie nastawiałam się na nic szczególnego i pewnie właśnie z tego powodu byłam tak bardzo zaskoczona tym co stworzyła autorka. Niby taka banalna, zwykła historia, jednak fabuła okazała się dużo bardziej urozmaicona niż mogłoby się wydawać. Piękne opisy kanałów weneckich oraz różnych innych charakterystycznych miejsc dla tego kraju to coś co sprawiło, że zapragnęłam przenieść się w inny świat.

Kirsty to młoda dziennikarka, która od kilku lat żyje ze swoim partnerem w szczęśliwym związku. Joe mieszka z nią od lat, zapewnia o swojej miłości oraz pragnie mieć z nią dziecko. Wszystko wydaje się być idealne, ale czy rzeczywiście takie jest? Rozmowy z ukochanym zaczynają wyglądać na przymusową wymianę zdań i dziewczyna zastanawia się czy tak ma wyglądać jej dalsze życie. Kirsty dostaje od swojej szefowej, naczelnej magazynu "Hot!" wspaniałe zlecenie. Musi sprawdzić czy ciesząca się dużą popularnością i nieskazitelną opinią wśród singli włoska Akademia Miłości to prawdziwa szkoła uczuć czy też kolejna agencja towarzyska z dobrym kamuflażem. Dziewczyna wyrusza do Wenecji wraz z bratem, tak aby mieć większe szanse na dokładne sprawdzenie tego miejsca. Oczywiście nikt z uczestników nie wie czym ona tak naprawdę się zajmuje. Jednak żeby nie było tak łatwo, zostaje jej przydzielony bardzo przystojny i uwodzicielski Amore. Czy dziewczyna odnajdzie w tym seksownym i pełnym pasji nauczycielu coś czego brakowało jej w związku z Joem? A może spojrzy na świat pod innym kątem i dostrzeże co to prawdziwa miłość? Akademia Miłości to miejsce gdzie znajdzie się odpowiedź na niejedno pytanie.

Kirsty i Kier jako rodzeństwo są pewnego rodzaju przeciwieństwem, ale idealnie wykreowanym przez autorkę. Każde z nich, na swój sposób wyjątkowe, inaczej postrzega uczucia. Kirsty, która czuje się niedoceniona przez partnera, wiecznie doszukuje się samych złych stron we własnej osobie. Jednak dziewczyna nie zamyka się na innych, stara się wszystkim pomagać, a swoje potrzeby zostawia na szarym końcu. Kier jako młodszy brat jest bardzo wrażliwy i uczuciowy. Dla niego słowa "kocham" nie rzuca się na wiatr. W powieści poznajemy również nieziemskiego nauczyciela - Dantego, który jest idealnie wykreowanym bohaterem. Typowy Włoch - czy to z urody czy z charakteru - o którym nie raz pewnie słyszeliście. Cała trójka wyróżniających się postaci jest bardzo dobrze połączona z treścią książki. Język jakim operuje autorka jest prosty, a przede wszystkim zrozumiały i przyjemny w odbiorze.

Akademia Miłości posiada bardzo rozbudowany, ale nie nużący obraz Wenecji gdzie odbywa się cała akcja. Sporo rzeczy dzieje się poza budynkiem akademii pozwalając nam na zapoznanie się z kulturą i obyczajami Włochów. Cała powieść jest na swój sposób wyjątkowa gdyż opowiada o uczuciach, ale jest także lekcją, która daje czytelnikowi sporo do myślenia.

Podsumowując - powieść Belindy Jones okazała się dla mnie ogromnym zaskoczeniem, oczywiście pozytywnym. Książka jest na bardzo dobrym poziomie, więc myślę, że absolutnie nikt z Was nie pożałuje decyzji o jej przeczytaniu. Być może tytuł brzmi dosyć banalnie, ale treść tej pozycji jest z pewnością zupełnym przeciwieństwem. Zapraszam Was do lektury i czekam na Wasze wrażenia.

Za książkę dziękuję wydawnictwu W.A.B.! 

sobota, 23 maja 2015

"KIEDY NA MNIE PATRZYSZ" - AGATA CZYKIERDA-GRABOWSKA

Tytuł: Kiedy na mnie patrzysz
Tytuł oryginału: Kiedy na mnie patrzysz
Autor: Agata Czykierda-Grabowska
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 490

KIEDY
NA MNIE
PATRZYSZ

Żadne z nich nie wierzy w przeznaczenie, ale to nie
znaczy, że przeznaczenie nie wierzy w nich.

Karina i Aleksander poznają się przypadkiem w deszczowy
wakacyjny dzień, ratując potrąconego psa. Oboje są
młodzi i straszliwie samotni. Szybko rodzi się między nimi
intensywne, namiętne uczucie, ale na jego drodze stoi
tragiczna przeszłość Kariny, tajemnica Aleksandra i ogromna
odległość - ona na stałe mieszka w Polsce, on w Kanadzie.

"Kiedy na mnie patrzysz" to poruszająca opowieść
o uzdrawiającej mocy miłości, która jest najlepszym
lekarstwem na głębokie psychiczne rany, a także o intymności
i erotycznej bliskości pomiędzy dwojgiem ludzi.



Po książkę Pani Agaty sięgnęłam dzięki konkursowi na Facebooku, gdyż dzięki niemu wygrałam właśnie tę pozycję. Teraz podzielę się z Wami moimi refleksjami na temat tej książki. Kiedy w grę wchodzi przeznaczenie i dzieląca dwójkę bohaterów odległość - czego jesteśmy w stanie dowiedzieć się z opisu - zapowiada się na niezwykle interesującą i ciekawą lekturę. Możemy spodziewać się burzy uczuć, z którymi zapewne będą musieli zmierzyć się bohaterowie. Po raz kolejny sięgnęłam po powieść polskiej autorki, a w dodatku taką, która jest jej debiutem. Jak poradziła sobie autorka? Tego z pewnością dowiecie się z dalszej części recenzji.

Karina, która dwa lata temu przeszła bardzo traumatyczne przeżycie, stała się zamkniętą w sobie dziewczyną. Studiuje, pracuje i ma wspaniałą przyjaciółkę, która ją we wszystkim wspiera. Życie nauczyło ją, że trzeba być twardą jednak wydarzenia z przeszłości powodują, że bohaterka przed wszystkim ucieka nie pozwalając nikomu się do siebie zbliżyć. Jednak nie jest obojętna na los potrąconego przez samochód psa, któremu postanawia pomóc. Jak się wkrótce okazuje, nie tylko ona ma takie dobre serce - w taki sposób dziewczyna poznaje Aleksandra. Jak potoczą się ich dalsze losy? Tego musicie dowiedzieć się już sami!

W powieści łączą się nie tylko losy Kariny i Aleksandra, ale także ich krewnych oraz przyjaciół. Dzięki temu mamy szeroką gamę bohaterów, których możemy naprawdę dobrze poznać. Wszystkie charaktery są barwne i jestem pewna, że znajdziecie takie, które wzbudzą Waszą sympatię. Autorka wykreowała dwa silne portrety psychologiczne. Jesteśmy świadkami walki o każdą minutę ich życia. Poszukują oni spełnienia, stabilności i przede wszystkim zrozumienia. Nie sposób nie kibicować bohaterom, aby uporali się z ciężką przeszłością i zaznali w końcu odrobiny szczęścia. Autorka podkreśla, że miłość, przyjaźń i oddanie jest kluczowym lekarstwem na rany z przeszłości.

Kiedy na mnie patrzysz to powieść, która wzbudza mnóstwo emocji. Wydarzenia, które opisane są na kartach tej książki są bardzo realistyczne i pełne ludzkich uczuć. Nawet sceny miłosne nie są zwykłym tanim aktem, a uwzględniają najdrobniejszy szczegół jakim są emocje. Dzięki temu nie jest to niesmaczne, a wręcz bardzo intymne i życiowe.

Język jakim napisana jest ta powieść jest prosty i bardzo przejrzysty. Dużym zdziwieniem dla mnie był fakt, że część dialogów między bohaterami jest napisana w języku angielskim. Muszę przyznać, że niezwykle mi się to spodobało i wcale nie przeszkadzało w czytaniu. Jeśli nie jesteście pewni czy poradzicie sobie z przeczytaniem całej książki w tym języku to Kiedy na mnie patrzysz może być świetnym sprawdzianem.

Wydawać by się mogło, że tak duża ilość stron sprawi, że książkę będzie się czytało dosyć powoli, ale nic bardziej mylnego. Powieść wciąga od samego początku i sprawia, że nie można się od niej oderwać. Jeśli szukacie naprawdę dobrej lektury, która dodatkowo wyszła spod pióra polskiego autora - myślę, że Kiedy na mnie patrzysz to idealna pozycja dla Was.

piątek, 22 maja 2015

"BILLY. KOT, KTÓRY OCALIŁ MOJE DZIECKO" - LOUISE BOOTH

Tytuł: Billy. Kot, który ocalił moje dziecko
Tytuł oryginału: When Fraser Met Billy: The Rescue Cat that Transformed a Little Boy's Life
Autor: Louise Booth
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 320

Prawdziwa historia przyjaźni autystycznego dziecka i niezwykłego kota. Najpiękniej-
sza opowieść o więzi człowieka i zwierzęcia od czasów książki Kot Bob i ja.

Fraser od urodzenia miał skłonność do nagłych wybuchów złości, często wywołanych
pozornie błahymi przyczynami. Codzienność rodziny Boothów była więc męcząca,
a mama chłopca, Louise, widziała przyszłość w ciemnych barwach. I wtedy właśnie
Fraser poznał Billy'ego: wyjątkowego szaro-białego kocura. Billy sam wiele wycier-
piał - został porzucony przez właścicieli - a jednak natychmiast pokochał nowego
opiekuna. Ta przyjaźń odmieniła wszystkich Boothów. Żywiołowy, lecz cierpliwy
Billy wniósł radość do domu, w którym nikt się od dawna nie śmiał. Lecz co bardziej
zaskakujące - wkrótce się okazało, że kot świadomie zachęca Frasera do pokonywa-
nia kolejnych przeszkód i podejmowania wyzwań. To dzięki Billy'emu doszło do wiel-
kiego przełomu w rozwoju chłopca. Przełomu, który bliscy Frasera nazywają cudem.


Dzisiaj trochę o życiu i jego codziennych problemach oraz ludziach, którzy potrafią je przezwyciężyć. Kiedy ktoś spodziewa się nowego członka rodziny, zawsze pada najważniejsze pytanie: chłopiec czy dziewczynka. Większość odpowiada, że nie ważna jest płeć, a fakt czy ich pociecha będzie zdrowa. Czy zastanawialiście się kiedyś jakie przeszkody czekają na rodziców dziecka z autyzmem? Jaką walkę musi stoczyć matka, aby wychować tak młodego i chorego człowieka? Zapraszam Was do przeczytania całej recenzji książki Billy. Kot, który ocalił moje dziecko.

Fraser jest dzieckiem autystycznym, cierpiącym na ciągłe napady złości i histerii. Niestety do tego dochodzi jeszcze hipotonia czyli stan zmniejszonego napięcia mięśniowego. Louise - matka chłopca, przez pierwsze trzy lata jego życia nie potrafiła poradzić sobie z zaistniałą sytuacją. Życie rodziny Boothów stało się niezwykle trudne, a jej członkowie byli na skraju załamania psychicznego, gdyż maleńki Fraser nie miał litości - chociaż nieświadomie, bardzo dał w kość swoim rodzicom. Mały przyzwyczajony był do pewnych schematów dnia i codziennego funkcjonowania. Minimalne zaburzenie tego harmonogramu powodowało ataki strachu i wielkiej histerii. Czy rodzina poradziła sobie z tą niezwykle trudną sytuacją? 

Mogłoby się wydawać, że diagnoza lekarzy jest nieodwołalna. Fraser miał nigdy nie pójść do normalnego przedszkola. Ciągłe huśtawki nastroju i nieprzewidywalne zachowania skutecznie uniemożliwiały mu normalne funkcjonowanie. Ciężko jest w tym wszystkim dostrzec cokolwiek pozytywnego. Wkrótce matka chłopca zauważa, że ten ciągle ubiegał się o towarzystwo ich starego już kota - Toby'ego. Wiek futrzaka powoduje jednak, że nie jest on zainteresowany zabawą, a na pewno nie potrzebuje nowego kompana. Wtedy rodzice wpadają na pomysł, aby przygarnąć kolejnego zwierzaka do domu. W taki sposób Billy trafi do rodziny Boothów. Jak się później okazuje ten niby zwykły kociak odmienia na zawsze ich życie.

Billy. Kot, który ocalił moje dziecko to historia oparta na faktach, tak więc wszyscy bohaterowie są bardzo realnie opisani. Możemy poczuć się tak jakbyśmy znali ich osobiście. Louise Booth w sposób niezwykle namacalny przedstawia nam życie rodziny, która musiała naprawdę dużo przejść, aby odnaleźć choć odrobinę szczęścia. Fraser, chłopiec z autyzmem i jego nowy przyjaciel Billy - kot, którego kocha się od samego początku, a na samo wspomnienie o tym co zrobił dla chłopca na naszej twarzy pojawia się uśmiech.

Język jakim operuje autorka sprawia, że powieść czyta się niezwykle szybko i przyjemnie. W jednym momencie potrafi wzbudzić w nas szereg emocji, a dzięki temu wzbogaca nas o nowe doświadczenia. Historia opowiadana oczami matki jest bardzo wzruszająca, co autorka daje nam odczuć dosłownie w każdym momencie. Louise Booth nie używa jakiegoś wyszukanego słownictwa jednak jest w tym coś co pozwala nam zagłębić się w fabułę całym sercem.

Historia przedstawiona przez autorkę toczy się na przestrzeni kilku lat. Akcja całej powieści nie jest monotonna, jednakże Louise Booth bardzo mocno skupia się na emocjach, problemach towarzyszących rodzinie oraz postępach Frasera. Musimy zwrócić naszą uwagę na relację chorego dziecka i kota. Książka jest naprawdę niezwykle wzruszająca, a kot, który lubi chodzić własnymi ścieżkami z pewnością zaskoczy niejednego czytelnika.

Podsumowując - polecam tę powieść dosłownie każdemu. Osoby, które mają silną psychikę z pewnością będą wzruszone tą opowieścią, natomiast Ci mniej odporni na niesprawiedliwości świata mogą podczas czytania zaopatrzyć się w chusteczki. Zdecydowanie Billy. Kot, który ocalił moje dziecko jest jedną z lepszych książek jakie ostatnio czytałam.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia!

czwartek, 21 maja 2015

[PRZEDPREMIEROWO] "TOXIC" - RACHEL VAN DYKEN

Tytuł: Toxic
Tytuł oryginału: Toxic
Cykl: Zatraceni
Autor: Rachel Van Dyken
Wydawnictwo: Feeria young
Ilość stron: 344
PREMIERA: 3 czerwca 2015

Dzisiaj mam dla Was coś specjalnego - recenzję przedpremierową drugiej części wspaniałej serii Zatraceni. Pierwszy tom okazał się dla mnie niezwykle ważny i sprawił, że przez długi czas nie mogłam przestać o nim myśleć. Z niecierpliwością czekałam na moment, w którym będę mogła poznać dalsze losy bohaterów, których poznałam w Utracie. Muszę przyznać, że miałam ogromne oczekiwania wobec tej powieści i miałam nadzieję, że autorka po raz kolejny doskonale sobie poradzi w kreowaniu własnego świata. Czy rzeczywiście warto było czekać na Toxic? Tego z pewnością dowiecie się z dalszej części recenzji, na którą Was serdecznie zapraszam.

Gabe skrywający za maską swoje prawdziwe uczucia, emocje i tajemnice próbuje na nowo poukładać swoje życie. Wspiera go wąskie grono przyjaciół - Wes, Kiersten oraz Lisa, których przygody śledziliśmy już w pierwszej części. Przypadkowe spotkanie Saylor wprowadza w jego i tak już skomplikowane życie jeszcze większy zamęt. Nieśmiała dziewczyna, która kocha muzykę, ale również potrafi odpowiedzieć zadziornie na jego aroganckie zachowanie staje się jego nowym celem do dokuczania. Czy jeden pocałunek zmieni wszystko?

Saylor jest bardzo nieśmiałą dziewczyną. Życie wymusiło na niej dążenie do perfekcji. Ma chorego brata przez co odczuwa presję bycia idealną we wszystkim co robi. Dziewczyna gra na instrumencie i naprawdę jest w tym bardzo dobra jednak brakuje w tym życia i emocji. Gabe'a poznaliśmy już w pierwszym tomie, ale teraz zdecydowanie pokazuje on nam swoją drugą twarz. Jedna chwila zmieniła jego ostatnie cztery lata w koszmar. Stał się wrakiem człowieka, który nie jest w stanie spojrzeć sam na siebie w lustrze.

Jak już wcześniej pisałam, po przeczytaniu pierwszego tomu byłam bardzo pozytywnie nastawiona do kolejnej części z tej serii. Na szczęście autorka idealnie poradziła sobie ze wszystkimi oczekiwaniami jakie wobec niej postawiłam i stworzyła świetną kontynuację, w której po prostu się zakochałam. Dla mnie dalsza część historii napisanej przez Rachel Van Dyken okazała się jeszcze lepsza niż jej początek. Skłamałabym gdybym napisała, że byłam na to przygotowana. Tak naprawdę w ogóle się tego nie spodziewałam. Oczywiście podejrzewałam, że Toxic będzie utrzymane na takim samym poziomie jak Utrata, ale szybko przekonałam się, że druga część dosłownie skradła moje serce i jeszcze długo w nim pozostanie.

Akcja tej powieści to ciągła ucieczka oraz obrona przed uczuciami i poczuciem winy. Ważne jest również to, że autorka dostarcza czytelnikowi wielu nowych wrażeń i nie pozwala nawet na odrobinę znudzenia. Nie myślcie jednak, że wszystko w tej książce jest takie oczywiste. Do samego końca Rachel Van Dyken pozostawia przed nami pewne niewiadome, które z niecierpliwością odkrywamy.

Powieść napisana jest lekkim językiem, który sprawia, że czyta się ją niezwykle szybko. Jestem pewna, że absolutnie nikt nie będzie miał większego problemu ze zrozumieniem fabuły. Jeśli spodobała Wam się pierwsza część to koniecznie musicie przeczytać jej kontynuację. Myślę, że tak samo jak ja się nie zawiedziecie i z niecierpliwością będziecie czekać na kolejne części.

Wracając jeszcze na chwilę do bohaterów - są to postacie bardzo barwne, pełne emocji i zdecydowanie na długo zostaną w naszej pamięci. Kocham Gabe'a i Saylor tak samo mocno jak byłam zauroczona Wessem i Kiersten. Podziwiam autorkę za to, że tak realnie udało jej się wykreować bohaterów. Mam nadzieję, że Wy również dacie jej szansę i przekonacie się, że seria Zatraceni jest warta waszej uwagi.

Napisanie tej recenzji wymagało ode mnie trochę czasu, który musiałam poświęcić na przemyślenia. Kiedy skończyłam czytać Toxic nie byłam w stanie stworzyć żadnego sensownego zdania, ponieważ cały czas myślami byłam jeszcze z bohaterami tej powieści. Dla mnie druga część tej serii jest numerem jeden i jak na razie nie zapowiada się, żeby cokolwiek było w stanie to zmienić.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Feeria Young!

środa, 20 maja 2015

"DOTYK" - JUS ACCARDO

Tytuł: Dotyk
Tytuł oryginału: Touch (A Denazen Novel #1)
Cykl: Denazen
Autor: Jus Accardo
Wydawnictwo: Dreams
Ilość stron: 344

Pewnego dnia tajemniczy chłopak po upadku
z nadrzecznego wału ląduje u stóp Deznee
Cross, szalonej 17-letniej miłośniczki mocnych
wrażeń. Dziewczyna uznaje to za świetną
okazję, żeby wkurzyć ojca i sprowadza
błękitnookiego przystojniaka do domu.

Jednak nie wszystko jest z nim w porządku.
Kale zachowuje się na tyle dziwnie, że nawet
Deznee zaczyna coś podejrzewać. Okazuje się,
że chłopak był więziony przez Denazen
Corporation, organizację, która wykorzystuje
ludzi o specjalnych umiejętnościach jako broń.
A umiejętności Kale'a są wyjątkowo
niebezpieczne - jego dotyk zabija...



Przeglądając co ciekawego mogłabym przeczytać z fantastyki dla młodzieży dostrzegłam kolejny intrygujący tytuł. Opis książki na tyle mnie zachęcił, że postanowiłam spróbować i przekonać się czy Dotyk autorstwa Juz Accardo to powieść godna polecenia. Jeśli chcecie dowiedzieć się jakie wrażenie zrobiła na mnie twórczość tej autorki, zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji.

Pewnego dnia na drodze Deznee Cross staje Kale. Od samego początku pojawia się między nimi dziwne napięcie. Jednak dziewczyna widząc w jakiej sytuacji znajduje się nowo poznany chłopak stawia wszystko na jedną kartę. Chce mu pomóc i zrobić ojcu na złość, więc zabiera go do domu. Dziewczyna nie spodziewa się takiego obrotu sprawy - okazuje się, że ta dwójka zna się dużo lepiej niż mogło by się na początku wydawać. Ojciec, który pracuje w Denazen Corporation ukrywa wiele tajemnic, między innymi, że organizacja, do której należy więziła Kale'a, aby wykorzystać jego moc. Okazuje się, że dotyk chłopaka zabija...

Bohaterowie tej pozycji są naprawdę bardzo dobrze wykreowani, a przy tym niezwykle pozytywni i sympatyczni. Autorka stworzyła barwne postacie, które posiadają niesamowite moce i umiejętności. Deznee to zbuntowana siedemnastoletnia dziewczyna, która nie boi się przeciwstawić, zaryzykować i postawić na swoim. Pomimo ryzyka jakie niosą za sobą jej działania nie pozostaje bierna w tym na czym jej zależy. To dziewczyna, która wie czym jest samodzielność, a odwaga i spryt to cechy, które odróżniają ją od innych nastolatków. Walka z ojcem i robienie mu na złość weszła jej w krew jednak to dopiero początek. Kale, który od samego początku wydaje się niebezpieczny i tajemniczy jest dla dziewczyny wyzwaniem. Kale to postać, która wprowadza spore zamieszanie, ale również dodaje dobrego smaku i uroku całej powieści.

Język jakim posługuje się autorka jest dosyć prosty - na pewno nie zaliczymy go do skomplikowanych i ambitnych, jednak dzięki temu książka jest lekka i nie zobowiązuje czytelnika do nadwyrężania umysłu. Czyta się ją bardzo szybko i przede wszystkim przyjemnie. Mogę Wam obiecać, że już wkrótce sięgnę po kolejny tom z tej serii, ponieważ mam wielką nadzieję, że tak jak podczas czytania pierwszej części, będę mogła się idealnie zrelaksować.

Autorka postarała się również, aby zwroty akcji były szybkie i zaskakujące. Dodatkowo Jus Accardo na sam koniec pozostawiła mnie w ogromnej niepewności i sprawiła, że z niecierpliwością będę czekać na dalsze losy bohaterki. Dzięki temu, że bohaterowie posiadali tak zróżnicowane i niezwykłe moce fabuła okazała się bardzo ciekawa i urozmaicona. Jestem pewna, że absolutnie żaden czytelnik nie będzie nudził się podczas poznawania tej fascynującej historii.

Podsumowując - Dotyk to powieść skierowana głównie do młodzieży, ale myślę, że spodoba się również trochę starszym czytelnikom. Jeśli nastawicie się na niezobowiązującą lekturę, powinniście być zadowoleni z takiego wyboru.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Dreams!

wtorek, 19 maja 2015

"LOLA I CHŁOPAK Z SĄSIEDZTWA" - STEPHANIE PERKINS

Tytuł: Lola i chłopak z sąsiedztwa
Tytuł oryginału: Lola and the Boy Next Door
Cykl: Anna i pocałunek w Paryżu
Autor: Stephanie Perkins
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron: 304

Czy chłopak z jej przeszłości może być miłością
jej przyszłości?

Siedemnastoletnia Lola ma artystyczną pasję: projektuje
kostiumy filmowe i teatralne. Na razie, zanim zacznie karierę
w Hollywood, szyje dla siebie samej. Im bardziej zakręcona
kreacja, tym lepiej. Lola codziennie wygląda inaczej:
inny styl, peruka, makijaż. Jej stroje są zwariowane
(jej chłopak rockman też), ale jej życie jest poukładane.
Do chwili, gdy do domu obok wprowadzają się dawni sąsiedzi.
Lola powinna trzymać się od nich z daleka.
Zwłaszcza od Cricketa, który kiedyś ją zranił. Ale okazuje się,
że życie może być jeszcze bardziej fantazyjne niż jej kreacje...

STEPHANIE PERKINS zdobyła fenomenalną popularność
powieścią Anna i pocałunek w Paryżu. Setki tysięcy dziewczyn
w kilkunastu krajach oszalało dla tej współczesnej,
przezabawnej, pełnej prawdziwych emocji historii.
Historii, która mogła zdarzyć się naprawdę.

5. miejsce wśród najlepszych
powieści o miłości wszech czasów
według Goodreads.

1. miejsce w kategorii najlepsza
realistyczna powieść dla młodzieży.



Jeśli śledzicie mojego bloga regularnie to zapewne wiecie, że swoje inspiracje czytelnicze czerpię z różnych stron. Tak było i w tym przypadku - gdy przypadkiem natknęłam się na oryginalną okładkę tej powieści, wiedziałam, że prędzej czy później będę musiała ją przeczytać. W końcu nadszedł również ten dzień kiedy Lola i chłopak z sąsiedztwa wpadła w moje ręce, a ja - nie zwlekając już dłużej, zabrałam się za czytanie. Postanowiłam sprawdzić jak z takim tematem poradzi sobie autorka oraz czy spełni ona moje oczekiwania co do tej powieści. Jeśli chcecie dowiedzieć się jakie wrażenie zrobiła na mnie lektura, zapraszam do przeczytania dalszej części recenzji.

Lola i chłopak z sąsiedztwa to już drugi tom z serii Anna i pocałunek w Paryżu. Niestety nie zdążyłam jeszcze zapoznać się z pierwszą częścią, ale z pewnością nadrobię wkrótce zaległości. Ważne jest jednak to, że nieznajomość poprzedniej części nie przeszkadzała mi w czytaniu kolejnej. Doskonale odnalazłam się w fabule i nie miałam najmniejszych problemów, aby zrozumieć wszystkie wydarzenia, które Stephanie Perkins umieściła na kartach tej książki. Tak więc jeśli z jakiegoś powodu nie mieliście możliwości zapoznać się z tą serią od początku - równie dobrze możecie zabrać się za nią w dowolnej kolejności.

Lola, a dokładniej Dolores nie jest jedną z tych zwyczajnych nastolatek. Uwielbia się przebierać, nosić peruki i niczego się nie boi. Opiekują się nią dwaj mężczyźni, gdyż jej matka wybrała inną drogę życia. Była ćpunką i alkoholiczką. Pomimo, że z tego wyszła Lola bardzo wstydzi się matki. Gdyby tego było za mało do domu obok wprowadzają się dawni sąsiedzi. Co z tego wszystkiego wyniknie? Czy Lola będzie w stanie zapomnieć o tym jak chłopak kiedyś ją zranił? Tego musicie dowiedzieć się sami, czytając całą powieść.

Bardzo ciekawe, a zarazem odróżniające od innych powieści jest to, że autorka uczyniła Lolę podopieczną homoseksualnej pary. Wśród otoczenia nie było to czymś dziwnym i nie została ona wyśmiewana czy potępiana. Lola jest odważna, pewna siebie, a do tego nie wstydzi się strojów jakie dla siebie szyje. Z drugiej strony Cricket wydaje się bardzo przeciętny. Jest nieśmiały, skromny, wrażliwy i dba o zdanie innych. Cały czas ich uczucie kwitnie. Pomimo wielu przeszkód szukają wymówek, aby choć przez chwilę pobyć razem.

Stephanie Perkins zapewniła nam wystarczającą dawkę emocji. Język jakim napisana jest ta powieść jest prosty, a także doskonale zrozumiały. Lola i chłopak z sąsiedztwa nie jest ambitną pozycją, ale z pewnością zadowoli osoby, które będą chciały zrelaksować się podczas czytania. Mogę Wam obiecać, że już wkrótce postaram się przeczytać pierwszą część, a wtedy na pewno jej recenzja również pojawi się na blogu. Zachęcam Was, abyście również dali szansę autorce i rozpoczęli swoją przygodę z jej twórczością.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Amber!

poniedziałek, 18 maja 2015

"NIEPOKORNA" - S.C. STEPHENS

Tytuł: Niepokorna
Tytuł oryginału: Reckless
Cykl: Bezmyślna
Autor: S.C. Stephens
Wydawnictwo: Akurat
Ilość stron: 656

Ogromny, całkowicie niespodziewany sukces, jaki odniósł
Kellan ze swoim zespołem, wbrew pozorom sprawia nie tylko
radość, lecz także problemy. Kiera i Kellan muszą odpowiedzieć
sobie na pytanie, czy ich miłość przetrwa trudną próbę, jaką
jest życie w blasku fleszy i w centrum zainteresowania fanów,
a zwłaszcza fanek. W dążeniu do szczęścia przyjdzie im
zmierzyć się z ludzką podłością, chciwością i nieuczciwością.
Światem rozrywki rządzi tylko jedno prawo - prawo zysku.
Czy oznacza to konieczność rezygnacji z ideałów i szlachetnych
celów? Czy dwoje młodych ludzi będzie musiało złożyć łączące
ich uczucie na ołtarzu bezwzględnego show-businessu?

Sława wiele kosztuje.
Miłość jest bezcenna.
Rachunek wydaje się prosty, ale czy na pewno?

Miliony czytelniczek na całym świecie, które z zapartym
tchem śledziły uczuciowe perypetie Kiery i Kellana, mogą się
poczuć całkowicie usatysfakcjonowane; trudno sobie wyobrazić
ciekawsze i bardziej poruszające zakończenie historii
o wielkiej, choć niełatwej miłości.



W końcu doczekałam się i w moje ręce wpadła książka, która jest zakończeniem zaczętej już przeze mnie serii. Muszę przyznać, że przeczytałam bardzo dużo pozytywnych opinii o tej powieści i wprost nie mogłam się doczekać, aż sama będę mogła się przekonać czy rzeczywiście jest tak dobra. Głównie były to opinie, że Niepokorna to najlepsza część z całej trylogii S.C. Stephens. Jednak czy finał tej historii skradł również moje serce? Tego z pewnością dowiecie się z dalszej części recenzji.

Kiera i Kellan chociaż powiedzieli sobie "Tak" i uznają się za małżeństwo oficjalnie nim nie są. Ich życie jest pełne szczęścia, miłości oraz nadziei, że w końcu wszystko się ułoży. Zespół Kellana, który staje się sławny wyrusza w kolejną trasę koncertową. Tym razem Kiera również z nim jedzie i będzie go wspierała w trudnych chwilach jakie niesie za sobą show-business. Czy miłość tych dwojga przetrwa wszystkie przeciwności, a także chciwość i podłość innych ludzi? Tego z pewnością Wam nie zdradzę. Będziecie musieli przekonać się o tym na własnej skórze czytając Niepokorną.

Dzięki twórczości i pomysłowości S.C. Stephens znowu mamy okazję przyjrzeć się i dogłębniej poznać naszych ulubionych bądź tych trochę mniej lubianych bohaterów. Kellan wspinający się na górne szczeble kariery ze swoim coraz bardziej popularnym zespołem pozostaje nadal normalnym chłopakiem, który popełnia błędy tak jak każdy z nas. Pomimo niektórych mniej trafnych decyzji nadal pozostaje bardzo pozytywną postacią tej powieści. Wie co dla niego jest najważniejsze, a także wspiera Kiere w tych trudnych dla niej momentach. Zdecydowanie Kellan jest moim ulubionym bohaterem i cieszę się, że do samego końca nic tego nie zmieniło. Oczywiście mamy również naszą kochaną aczkolwiek bardzo często irytującą Kiere. Wywołuje ona niezwykle skrajne emocje, ale nie wyobrażam sobie nikogo innego na jej miejscu. Wszystkie postacie zostały wykreowane po raz kolejny bardzo dobrze, co po przeczytaniu poprzednich części nie jest już dla mnie żadnym zaskoczeniem. Muszę przyznać, że bardzo zżyłam się zarówno z Kierą jak i Kellanem i strasznie będzie mi ich teraz brakowało. Myślę, że jeszcze kiedyś powrócę do tej serii, aby na nowo móc przeżywać wszystkie rozterki bohaterów.

Autorka pozwala nam w doskonały sposób poznać świat popularnych gwiazd. W życiu codziennym widzimy celebrytów tylko z tej pozytywnej strony. W tym przypadku wspinamy się na inny poziom i obserwujemy również wady takiego życia. Widzimy intrygi oraz problemy, które spotykają największe sławy, a dzięki temu możemy ocenić czy rzeczywiście warto jest tak bardzo zabiegać o karierę i popularność.

S.C. Stephens pozostaje wierna swojemu stylowi i sprawia, że powieść jest bardzo lekka i niezwykle zrozumiała. Pomimo dosyć sporej liczby stron książkę czyta się po prostu jednym tchem i nie można się od niej oderwać. Twórczość autorki i jej pomysły na urozmaicenie historii bohaterów przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Cieszę się, że miałam tak ogromną przyjemność poznać całą trylogię i przekonać się, że warto poświęcić swój czas na dogłębnym zbadaniu tej powieści.

Zdecydowanie dołączam do czytelników, którzy uważają, że Niepokorna to najlepsza część z całej serii - również uważam, że zakończenie tej historii jest po prostu wyjątkowe. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać twórczości S.C. Stephens to oczywiście gorąco Was do tego zachęcam. 

Za książkę dziękuję wydawnictwu Akurat!

piątek, 15 maja 2015

"AFTER. JUŻ NIE WIEM, KIM BEZ CIEBIE JESTEM" - ANNA TODD

Tytuł: After. Już nie wiem, kim bez Ciebie jestem
Tytuł oryginału: After We Collided
Cykl: After
Autor: Anna Todd
Wydawnictwo: Między słowami
Ilość stron: 768

NAJWIĘKSZY FENOMEN KSIĄŻKOWY TEGO ROKU!
POWIEŚĆ, KTÓRA DOCZEKAŁA SIĘ MILIARDA ODSŁON
W SERWISIE WATTPAD.

Życie Tessy można podzielić na to, co zdarzyło się
PRZED POZNANIEM HARDINA,
i na to, co zdarzyło się PÓŹNIEJ.

Kiedy wydawało się już, że ich związek wkracza na nowy
etap, Tessa dowiaduje się, co naprawdę kierowało Hardinem
na początku ich znajomości. Takiego okrucieństwa Tessa
nie może wybaczyć nawet jemu. Aby o nim zapomnieć,
rzuca się w wir pracy.
Ale Hardin nie ma zamiaru się poddać...

Czy Tessa jest w stanie wybaczyć Hardinowi?
I, - co ważniejsze - czy Hardin jest w stanie się zmienić?



Jeśli śledzicie regularnie mojego bloga to pewnie wiecie doskonale, że niedawno recenzowałam pierwszą część serii After i bardzo mi się ona podobała. Z niecierpliwością czekałam, aż będę mogła poznać dalsze losy głównych bohaterów i w końcu rzeczywiście mi się udało. Jak tym razem autorka urozmaici przygody Tessy i Hardina? Z jakimi zawirowaniami losu będziemy mieli do czynienia? Przekonajmy się sami czy życie nauczyło już czegoś tych młodych i niekoniecznie doświadczonych uczuciowo bohaterów. Zapraszam na dalszą część recenzji.

Wydawać by się mogło, że odkąd w życiu Tessy pojawił się Hardin, dziewczyna będzie szczęśliwa. Jednak bohaterka już wkrótce dowiaduje się co tak naprawdę kierowało Hardinem od początku ich znajomości. Zachowanie chłopaka i jego znajomych bardzo zraniło Tessę i z pewnością ciężko będzie jej się po tym podnieść. Hardin zrozumiał o co naprawdę chodzi w życiu i co jest dla niego najważniejsze, ale czy nie jest już za późno? Jak burzliwe będą losy impulsywnego Hardina i naiwnej Tessy? Tego musicie dowiedzieć się już sami.

Na samym początku muszę wspomnieć, że "After. Już nie wiem kim bez Ciebie jestem" jest tak samo przepełniona emocjami jak pierwsza część. To właśnie między innymi z tego powodu byłam pewna, że przeczytam kontynuację pierwszego tomu. Tak samo mocno jestem pewna, że gdy tylko w księgarniach ukaże się trzecia część przygód Tessy i Hardina to z pewnością po nią sięgnę. Możecie uznawać mnie za wariatkę, ale po prostu już od pierwszych stron zakochałam się w tej serii.

Trzeba przyznać, że autorka również w tym przypadku świetnie zadbała o bohaterów. Wykreowani są jeszcze lepiej niż można byłoby się spodziewać. Widać, że oboje dojrzeli i powoli zaczynają rozumieć czym jest prawdziwa miłość i jak należy do niej podchodzić oraz w jaki sposób najlepiej ją pielęgnować. Jednak z ich charakterami nie jest to nadal takie proste jak byśmy chcieli. Autorka idealnie wyważyła emocje między bohaterami i naszymi odczuciami, nie przesadziła, dzięki czemu nie popadliśmy w irytację i nie stało się to banalną powieścią dla nastolatków.

Lekkość z jaką napisana jest ta książka sprawia, że czyta się ją niezwykle szybko i przyjemnie. Język, którego używa autorka powoduje, że strony same znikają nam pod palcami. Zanim się zorientujemy dopada nas zaskakujące zakończenie.

Podsumowując - pomimo ogromnej ilości stron książkę czyta się naprawdę błyskawicznie. "After. Już nie wiem, kim bez Ciebie jestem" to genialna kontynuacja pierwszej części, która zapowiada jeszcze lepsze kolejne tomy. Mam nadzieję, że moja recenzja zachęciła Was do poznania twórczości tej autorki. Uważam, że warto poświęcić swój czas, aby zagłębić się w losy bohaterów.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Znak!

wtorek, 12 maja 2015

"SWOBODNA" - S.C. STEPHENS

Tytuł: Swobodna
Tytuł oryginału: Effortless
Cykl: Bezmyślna
Autor: S.C. Stephens
Wydawnictwo: Akurat
Ilość stron: 624

Po wplątaniu się w trójkąt miłosny, który doprowadził
do niszczącej zdrady i rozpadu jej poprzedniego związku,
Kiera przysięgła sobie nie powtarzać raz popełnionych
błędów. Jest zdeterminowana, by już nigdy nikomu
nie sprawić tak wielkiego bólu, a zwłaszcza uduchowionemu,
utalentowanemu mężczyźnie, który zdobył jej serce. Kiedy
jednak ukochany Kellan wyrusza wraz ze swoim zespołem
w trasę koncertową, która ma zapewnić mu przepustkę do
światowej sławy, dziewczyna zaczyna chwiać się w swoich
postanowieniach...

Życie wystawia na próbę każdy związek.
Miłość jest prosta...
Prawda jest dużo trudniejsza.

W Swobodnej poznajemy dalsze losy Kiery i Kellana,
bohaterów bestsellerowej Bezmyślnej. Młodzi ludzie uparcie
dążą ku szczęściu, choć los nie szczędzi im trudnych prób.



Dzisiaj powrócimy do serii, którą już jakiś czas temu przedstawiałam Wam na blogu. Jeśli nie mieliście jeszcze okazji zapoznać się z recenzją pierwszej części to przypomnę, że Bezmyślna bardzo mi się spodobała i z niecierpliwością czekałam na dalsze losy bohaterów. W końcu udało mi się kupić drugi tom w rozsądnej cenie i z tego właśnie powodu mogę przedstawić Wam dzisiaj moją opinię na jego temat. Wiedziałam, że prędzej czy później sięgnę po kontynuację Bezmyślnej i rzeczywiście - Swobodna wpadła w moje ręce i wprost nie mogłam się jej oprzeć. Zapraszam do przeczytania dalszej części recenzji.

Jak pewnie się domyślacie - w tej części również śledzimy losy Kiery i Kellana, których zdążyliśmy poznać w pierwszym tomie. Kiera, która niedawno wplątała się w trójkąt miłosny musi teraz ponieść tego konsekwencje. Dziewczyna będzie starała się już nigdy nie popełnić tego samego błędu. Nie chce już więcej ranić bliskich sobie ludzi. Ale czy rzeczywiście wytrwa w tym postanowieniu? Jakie skutki będzie miał wyjazd Kellana wraz z jego zespołem w trasę koncertową? Tego z pewnością dowiecie się podczas czytania Swobodnej.

W pierwszej części zdążyliśmy już bardzo dobrze poznać głównych bohaterów, tak więc teraz dowiadujemy się o nich coraz więcej szczegółów. Kiera nadal pozostaje najbardziej irytującą postacią w całej powieści jednak autorka zadbała, aby nie zniechęciła nas ona do lektury. Na szczęście moje uczucia co do Kellana się nie zmieniły i cały czas jest on moim ulubionym bohaterem tej serii. Autorka po raz kolejny użyła prostego i zrozumiałego języka, który sprawił, że powieść czyta się naprawdę szybko.

Swobodna jest pełna wielu zwrotów akcji, dzięki czemu wszystko nabiera kolorów. Możemy z przyjemnością śledzić życie bohaterów, którzy jak to w codzienności bywa raz mają pod górkę, a raz los jest dla nich niezwykle łaskawy. Ważne jest, że wszystkie wydarzenia jakie mają miejsce są idealnie wyważone. Niczego nie jest za dużo ani za mało. Podczas poznawania twórczości S.C. Stephens na pewno nie grozi nam nuda. Autorka doskonale gra na emocjach czytelnika, buduje napięcie oraz motywuje do poznania kolejnych losów bohaterów.

Z pewnością mogę stwierdzić, że ta część jeszcze bardziej przypadła mi do gustu niż pierwsza. Również momentami była irytująca, ale w bardzo pozytywnym sensie. Czasami miałam ochotę potrząsnąć główną bohaterką i rzucić książką o ścianę, a także przerwać czytanie i zapomnieć o tym co było wcześniej. Jednak ciekawość wygrywała i z powrotem zabierałam się za lekturę, ale absolutnie tego nie żałuję. Takie emocje to coś w co warto zainwestować. Teraz czekam z niecierpliwością na możliwość zagłębienia się w ostatnim tomie, który stoi już na mojej półce.

Podsumowując - gorąco polecam Wam tę serię, ale oczywiście radzę zacząć swoją przygodę z nią od pierwszej części, żeby dokładnie wszystko zrozumieć. Jeśli jednak jesteście już po lekturze Bezmyślnej to koniecznie musicie jak najszybciej poznać jej kontynuację - myślę, że się nie zawiedziecie! 

niedziela, 10 maja 2015

"AFTER. PŁOMIEŃ POD MOJĄ SKÓRĄ" - ANNA TODD

Tytuł: After. Płomień pod moją skórą
Tytuł oryginału: After
Cykl: After
Autor: Anna Todd
Wydawnictwo: Między słowami
Ilość stron: 640

NAJWIĘKSZY FENOMEN KSIĄŻKOWY TEGO ROKU!
POWIEŚĆ, KTÓRA DOCZEKAŁA SIĘ MILIARDA ODSŁON
W SERWISIE WATTPAD.

Życie Tessy można podzielić na to, co zdarzyło się
PRZED POZNANIEM HARDINA,
i na to, co zdarzyło się PÓŹNIEJ.

Kiedy Tessa zaczyna studia, jej życie wydaje się idealnie
poukładane: chce spełnić marzenia o pracy w wydawnictwie
i jak najszybciej połączyć się z ukochanym Noah, który czeka
na nią w rodzinnym mieście.

Ale spotkanie Hardina, który wydaje się jej całkowitym
przeciwieństwem, wywróci jej życie do góry nogami. Hardin
jest arogancki, zbuntowany i w niczym nie przypomina
troskliwego Noah. Ale to on budzi w Tessie uczucia, jakich
dotąd nie zaznała.



Dzisiaj mam dla Was recenzję powieści, o której zapewne już słyszeliście i być może również tak jak ja mieliście ochotę ją przeczytać. Z tego co zdążyłam już zauważyć After budzi wiele kontrowersyjnych opinii wśród czytelników. Książka wzbudza skrajne emocje - można ją kochać albo nienawidzić. Jakie wrażenie zrobiła na mnie? Niewątpliwie piękna okładka i ciekawy opis zachęcają do rozpoczęcia lektury, ale czy to wystarczy aby podbić moje serce i zostać w nim na dłużej? Tego wszystkiego dowiecie się z dalszej części recenzji.

Kiedy Tessa zaczyna studia jej życie jest pełne harmonii. Dziewczyna idealnie wszystko planuje i nie pozwala aby coś ją zaskoczyło. Tessa ma dobre kontakty z matką, idealnego chłopaka - wydawać by się mogło, że wiedzie idealne życie. Jednak kiedy wprowadza się do akademika jej niezawodny plan trochę się komplikuje. Do tego Hardin, który już na samym początku ją zlekceważył - arogancki, zbuntowany, od którego dziewczyna powinna trzymać się z daleka. Jak potoczą się losy głównej bohaterki?

Bohaterowie - zarówno Ci główni jak i drugoplanowi - są naprawdę dobrze wykreowani i możemy ich doskonale poznać. Autorka zadbała o o wszystkie szczegóły, aby całość nabrała kolorów i dostarczyła nam wielu emocji. Anna Todd skupiła się również na szczegółach dzięki czemu z każdą kolejną stroną mogliśmy coraz lepiej zrozumieć główną bohaterkę. Oczywiście jak można się spodziewać to Tessa jest tą poukładaną postacią, która zawsze przestrzega zaplanowanego wcześniej harmonogramu. Nikogo pewnie nie zdziwi, że nagle w życiu dziewczyny pojawia się Hardin - czyli ten zbuntowany i arogancki, ale jakże przystojny i seksowny mężczyzna. Autorka wykreowała dwa bardzo skrajne charaktery, jednak pomimo tego z pewnością wzbudzą w Was pozytywne emocje i zyskają Waszą sympatię.

Jak na powieść młodzieżową After ma naprawdę dobrze rozbudowaną akcję. Co chwilę autorka dostarcza nam nowych wydarzeń, a co za tym idzie - również mnóstwo emocji. Dla jednych powieść Anny Todd będzie banalną historią, na którą nie warto poświęcać swojego cennego czasu, jednak dla innych After może okazać się idealną lekturą na odstresowanie i relaks po ciężkim dniu pracy. Osobiście zaliczam się do tego drugiego grona i czerpałam wielką przyjemność z czytania tej niezwykłej opowieści. Język, którym operuje autorka jest prosty i lekki, ale przede wszystkim doskonale zrozumiały, tak aby nikt nie miał problemu z zagłębieniem się w fabule tej powieści.

Podsumowując - After to książka, która wywołuje mnóstwo pozytywnych emocji i sprawia, że na twarzy czytelnika pojawia się uśmiech. Myślę, że warto dać szansę tej autorce i przekonać się, że powieść młodzieżowa może również spodobać się starszym czytelnikom. Mam nadzieję, że historia Tessy i Hardina zachwyci Was równie mocno jak mnie i z niecierpliwością będziecie czekać aby poznać ich dalsze losy.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Znak!

sobota, 9 maja 2015

"TĘCZOWA DZIEWCZYNA" - STANISŁAW KRZYSZTOF MOKWA

Tytuł: Tęczowa dziewczyna
Tytuł oryginału: Tęczowa dziewczyna
Autor: Stanisław Krzysztof Mokwa
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 378

Znana i lubiana amerykańska aktorka wybiera się na
odpoczynek do miasteczka Somoethville na zachodnim
wybrzeżu USA. Spotka tam intrygującego Węgra,
świętującego zdobycie prestiżowej nagrody. Piękna
Ava z Ameryki i Kristof z Europy na pozór nie mają nic
wspólnego, jednak zbiegiem okoliczności ich ścieżki
przetną się i zmienią na zawsze dotychczasowe życie...

Dwa kontynenty, dwoje ludzi. Różnice i pasje.
Czy dzięki magii miłości uda im się ocalić uczucie?
Czy dzielący ich ocean okaże się do przebycia?
Czy jedno magiczne słowo aż tak wiele może zmienić?


Jeśli regularnie czytacie mojego bloga to pewnie nie jest to dla Was nowością, że po książki polskich autorów sięgam raczej rzadko, jednak coraz częściej okładka i opis przyciągają na tyle moją uwagę, że po prostu muszę się skusić. Tak było w tym przypadku - jeszcze większą zachętą dla mnie było to, że Tęczową dziewczynę napisał mężczyzna. Postanowiłam sprawdzić jak autor poradzi sobie z tak typowo kobiecą tematyką. Tak więc jeśli macie ochotę dowiedzieć się co sądzę na temat tej lektury - zapraszam do przeczytania dalszej części recenzji.

Znana aktorka Ava, która pochodzi z Ameryki i jest bardzo lubiana przez swoich fanów, wybiera się na urlop. Jest to precyzyjnie zaplanowana podróż do Somoethville gdzie ma mieć zapewnioną całkowitą dyskrecję. Jednak już pierwszego dnia jej pobytu okazuje się, że ma tajemniczego sąsiada. Jak się okazuje nowo poznany mężczyzna - Kristof jest Węgrem, który również chce odpocząć od wymagającego świata po otrzymaniu prestiżowej nagrody. Oboje pochodzą z różnych stron świata i mają zupełnie odmienne zainteresowania. Jedyne co ich na pozór łączy to chęć wypoczęcia w uroczym miasteczku jakim jest Somoethville. Jak się pewnie domyślacie - w życiu wszystko może się zdarzyć, a miłość może mieć wszystkie kolory tęczy. Jak potoczą się losy głównych bohaterów? Tego musicie dowiedzieć się sami.

Język jakim operuje autor jest bardzo przyjemny i sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko. Dodatkowo jest zrozumiały i wprowadza czytelnika w dobry nastrój. Niestety autor w moim odczuciu w dość monotonny sposób opisał całą historię. Skupił się bardzo na uczuciach, emocjach oraz przemyśleniach głównych bohaterów - zabrakło mi natomiast jakichkolwiek zwrotów akcji i zaskoczenia, które urozmaiciłyby Tęczową dziewczynę. Niewątpliwie jednak fabuła jest dobrze skonstruowana, a dzięki poprawnie opisanej relacji, która tworzy się między kobietą i mężczyzną powstaje nutka ciekawości, która ciągnie się za czytelnikiem przez całą powieść.

Bohaterowie są w miarę dobrze przedstawieni i wzbudzają naszą sympatię już od pierwszych stron. Jesteśmy w stanie zagłębić się w ich charaktery oraz zobaczyć co ich dzieli i łączy. Autor doskonale pokazał uczucia jakie targają dwojgiem dorosłych już ludzi. Dodatkowo buduje tajemniczą aurę wokół ich historii i nie zdradza wszystkiego na samym początku.

Biorąc wszystkie za i przeciw pod uwagę Tęczową dziewczynę można zaliczyć do udanych powieści. Jedynym minusem jest tylko to że czegoś mi w niej po prostu zabrakło, ale to nie zmienia faktu, że książka jest bardzo poprawna. Ta pozycja okazała się lekką lekturą, którą spokojnie mogę polecić każdemu czytelnikowi, który nie oczekuje ambitnej literatury. Jeśli lubicie niewymagające historię, które nie skłaniają do głębszych refleksji - myślę, że jest to doskonała opowieść dla Was! 

Za książkę dziękuję wydawnictwu Novae Res!